Osoby myślące o własnej działalności gospodarczej, często spotykają się z hasłami typu: „kredyt dla firm na start” „finansowanie start-up” „dotacja na firmę”
Czy są to tylko sztuczki marketingowe mające „przyciągnąć klienta” czy jest to realne wsparcie dla osób bezrobotnych, szukających środków na otworzenie działalności? Zasadniczo musimy rozróżnić dwa strumienie środków, jakie są możliwe do wykorzystania. Pierwszym jest dotacja, drugim pożyczka niskooprocentowana dla firm.
Przyjrzyjmy się dotacji – w najprostszym wydaniu – czyli oferowanej przez Powiatowe Urzędy Pracy. Sama nazwa sugeruje, iż jest to finansowanie bezzwrotne. Przy założeniu że wypełnimy w trakcie trwania umowy wszystkie formalności i zobowiązania z niej wynikające. Składając wniosek o dofinansowanie, musimy być bezrobotnym, uprawnionym do korzystania z prawa do złożenia wniosku, (wykluczone mogą być np. osoby które odmówiły podjęcia pracy) a warunki na jakich przyznawana jest bezzwrotna dotacja, określa każdorazowo regulamin konkursu. Jest to kolejne słowo kluczowe, gdyż oznacza rywalizację o określoną pulę środków, z innymi osobami. Tak więc, liczba środków na tzw. stary-upy jest ograniczona. Urzędy każdorazowo publikują także punktację, według której będą oceniać złożone wnioski i określać listę rankingową.
Warto mieć na uwadze to, że Powiatowe Urzędy Pracy działają na zasadzie rocznego budżetowania. Środki mają zaplanowane na 12 msc. Oznacza to, że Dyrektor Urzędu musi tak zaplanować działania, by przyznane środki w danym roku wydać. W innym razie może to oznaczać zmniejszenie finansowania dla kierowanej przez niego jednostki. Zazwyczaj więc, na konkursy w pierwszych 3 kwartałach roku przeznaczanych jest więcej środków. W ostatnim szanse na otrzymanie środków maleją, gdyż są to konkursy resztkowe.
Podsumowując, dotacja z Urzędu Pracy na rozpoczęcie funkcjonowania start-upów ma charakter konkursu, ilość środków jest ograniczona, warunki określa regulamin, wnioski ocenia komisja, przed złożeniem wniosku nie można założyć działalności.
Innym instrumentem jest niskooprocentowana pożyczka. Często określana mianem „pożyczki unijnej” gdyż jest instrumentem wsparcia Unii Europejskiej dla przedsiębiorców.
Główna różnica w stosunku do finansowania z Urzędu Pracy jest taka, że są to środki zwrotne, które spłacamy podobnie jak kredyt, w ratach miesięcznych, w podziale na kapitał i odsetki. Jest to więc „kredyt dla firm na start” . O ograniczonym oprocentowaniu, które finansuje odpowiedni fundusz.
Wniosek podlega ocenie formalnej, a nie punktowej – jak to miało miejsce w przypadku dotacji z urzędu pracy. Weryfikowany jest więc wnioskodawca, jego biznesplan na dane przedsięwzięcie, adekwatność wydatków i co ważne zabezpieczenie spłaty zobowiązania. Procedura przypomina tradycyjny proces bankowy.
Mamy tu jednak zasadniczą różnicę – wspierane są nowo powstające lub krótko działające firmy, czyli tzw. start upy. Jest praktycznie nie możliwe przy finansowaniu bankowym, gdzie liczy się minimalny okres funkcjonowania oraz tzw. zdolność finansowa.
Pożyczki niskooprocentowane w odróżnieniu od dotacji z Urzędu Pracy, pozwalają także na osiągniecie większych kwot – nawet do 300 000 PLN. Wiąże się to oczywiście ze spełnieniem określonych warunków, w szczególności w zakresie zabezpieczenia, ale co do zasady są to kwoty do zdobycia także dla osób rozpoczynających działalność. Także kwoty dostępne w danym okresie (wnioski są przyjmowane do wyczerpania pulu) są znacznie większe niż w PUP, co oznacza iż prawdopodobieństwo uzyskania jest znacznie większe.
W obu przypadkach, zarówno dofinansowania z urzędu pracy jak i finansowania startup, możemy sfinansować głównie zakup środków trwałych (niezbędnych do prowadzenia planowanej działalności) Tzw. środki wolne, płynne, na sfinansowanie innych kategorii kosztów, np. opłacenie czynszu, zakup towarów, są każdorazowo określone w regulaminie – który dopuszcza lub nie pewne kategorie kosztów dodatkowych.
Oba podejścia wykluczają finansowanie branży transportowej, a dodatkowo Urząd Pracy skutecznie znięchęci nas do zakupu auta, ograniczając kwotowo lub procentowo wartość jaką możemy przyjąć we wniosku. W finansowaniu „pożyczką unijną” nie powinniśmy mieć takich problemów, o ile oczywiście zakup jest powiązany z realizowanym przedsięwzięciem.
Odpowiadając więc na tezę postawioną na wstępie, należy stwierdzić, iż na rynku w chwili obecnej są środki, które ułatwiają rozpoczęcie funkcjonowania nowym i już działającym firmą. Najprostszym sposobem na weryfikację oferty, jest prośba o wstępną symulację lub podanie kosztów całkowitych finansowania. Pamiętajmy, iż w przypadku mikropożyczek umowę podpisujemy zawsze w instytucji która ma akredytację i prawo do rozdysponowywania tych środków, nie są to więc instytucje przypadkowe.
Na pewno więc warto korzystać z tych środków. Może to być bardzo ciekawe wsparcie np. dla osób przebywających za granicą, tzw. emigrantach, którzy planują powrót i chcą zdobyć dodatkowe środki na rozpoczęcie działalność. Zarówno dotacja z PUP jak i pożyczka na finansowanie działalności są odpowiednimi narzędziami finansowymi, umożliwiającymi rozpoczęcie działalności.